środa, 9 lutego 2011

Plotka

Gdybyśmy wierzyli we wszystko, co usłyszymy na czyjś temat, okazałoby się, że nie ma wokół nas wartościowych ludzi.
Czasami plotka ma w sobie trochę prawdy, jednak ta prawda zwykle nie jest na tyle atrakcyjna, by sprzedać ją dalej, więc informacja przekazana reakcją łańcuchową modyfikuje się przy każdym kolejnym ogniwie. 
Bywa jednak, że news jest totalnie wyssany z palca, a osoba, której on dotyczy kompletnie nie pasuje do sytuacji, w której zostaje opisana.


Ja po części rozgrzeszam plotkarzy i nie mam do nich żalu, bo od wieków ludzie szukają taniej sensacji, a historie na temat znajomych wydają się być bardziej interesujące niż wzmianki o celebrytach na pudelku.


Plotki są rozrywką ludzi, których życie jest na tyle nudne, że muszą urozmaicać sobie czas historiami na temat innych. Tymi biedactwami się nie przejmujmy. Ci, którzy dobrze nas znają, potrafią przecedzić bzdury przez palce.
Także wymyślajcie dalej, ponoć "nieważne, jak o tobie mówią, ważne, żeby nie przekręcali nazwiska".






5 komentarzy:

  1. Na pierwszym zdjęciu mistrz drugiego planu...
    Jakby na to nie patrzeć, rozmawiać o innych zdarza się każdemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. gdyby nie mistrz drugiego planu, tego zdjęcia by tutaj nie było :P porozmawiamy w szkole o tym rozmawianiu, bo tu nie będę pisać, czego się o sobie dowiedziałam z "rozmów", haha :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mają tyle co sobie pogadają- jak to się zwykle określa:) Impreza przednia, a zdjęcia na miarę złota, pozatym niech żyje Martini!:) M.M

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, martini nie, bo pójdę się pociąć (chociaż tylko ogólny sens pamiętam, to jednak myślę, że ja na to nie zasługuję :D) xD ;(, oj zanim ty w szkole zawitasz, a tym bardziej sama temat przywołasz... :D Zostanę przy swoim, zresztą niejedno sam słyszałem i niejedno sam mówiłem, każdy tak ma.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ot, pozwolę sobie dopisać, że zawsze o innych słyszałem a nigdy o sobie :D (chociaż i o innych się mówiło i o sobie).

    OdpowiedzUsuń