czwartek, 27 czerwca 2013

Pamiętnik

Ostatnio dużo piszę, bo naprawdę wolę się "wypisać" niż wygadać. Tylko są to notatki w telefonie albo na przypadkowych kartkach ze środka zeszytu, bo tu na blogu pewnych rzeczy powiedzieć nie mogę. Raczej - nie chcę. Dlatego zastanawiam się czy nie zacząć prowadzić pamiętnika. Mam już trochę materiału, wystarczy złożyć go w jedno miejsce. Pisałam pamiętniki już kiedyś, chociaż wtedy było to głównie relacjonowanie zdarzeń, no i obejmowały okres podstawówki (żenada!), gimbazy (zwątpienie!) i liceum (komedia!!!!). Dobra, przyznaję - moje zapiski za czasów liceum to najfajniejsze teksty, jakie czytałam i chyba zaraz po nie sięgnę, żeby poprawić sobie humor.
Teraz pomyślałam, że takie pisanie ma działanie terapeutyczne nie tylko w samym momencie skrobania długopisem po kartce, ale także w przyszłości, kiedy wracamy do swoich problemów sprzed lat i okazują się zabawnym banałem. Ok, zanim zasnę, zrobię sobie wieczór analizy rozterek nastolatki, a wierzcie mi - były ich tysiące!

Bloga zaniedbałam, ale muszę się z nim dogadać, czy jest szansa, żeby się zgodził na małą przerwę. A może nawet przekonam go do zmiany na tradycyjną, papierową wersję? :)


2 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że go nie zaniedbasz bo inaczej Cię uduszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie mam taką samą nadzieję ;)

      Usuń