sobota, 13 kwietnia 2013

Dorosłość

Poczułam ją, gdy zrozumiałam, że kupowanie czegoś innym jest fajniejsze od kupowania czegoś sobie. I podczas sprzątania, kiedy wyrzuciłam niepotrzebne rzeczy rodziców, które składowałam dość długo, a swoje niepotrzebne rzeczy oddałam bratu. Ale teraz zaczynam odbierać ją wyjątkowo silnie, bo nie wystarczają mi już zabawki we własnym domu, chcę czegoś więcej i zdaję sobie sprawę z tego, że sama muszę sobie to "więcej" zapewnić. 

Ale czy można mówić o dorosłości jako odpowiedzialności za swoje czyny (bo tak najczęściej jest definiowana), kiedy nie możemy w pełni indywidualnie, swobodnie, po swojemu sprawiać tej odpowiedzialności, będąc cały czas pod jakąś presją? A może presja jest naszym subiektywnym odczuciem, którego powinniśmy się wyzbyć?


wróć czasie myślenia o sobie 
wróć pewności siebie 
wróć bezkompromisowości 
wróć samodzielności 
wróć energio działania
młodość młodość młodość 
ja ja ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz