poniedziałek, 25 czerwca 2012

Tchê tcherere tchê tchê

Ostatnie dni obklejały nasze ciała wilgotnym upałem i sprawiały, że zimne napoje rosły do rangi towaru deficytowego, bo chwila w rękach nadawała im temperaturę zupy. W mieszkaniu nawet białe ściany, które zawsze były chłodne, straciły tę właściwość. Zasłonięte i zamknięte w ciągu dnia okna nie pomagały odciąć się od gorąca na zewnątrz. Dlatego, kiedy wróciłyśmy z obiadu, leżałyśmy w łóżkach do wieczora, bo dopiero wtedy można było wyjść. I wrócić następnego dnia, zanim upał znów przejmie kontrolę nad świaaatem (hłę hłę)


















Przyciągnęliśmy człowieka z historią i człowieka, który wówczas zapewne nie wiedział, co znaczy słowo "historia". Rysowaliśmy, pisaliśmy i czekaliśmy na autobus angielskiej reprezentacji, ale potem przenieśliśmy się do miejsca, w którym Mara mogła rozwinąć swoje taneczne umiejętności...







12 komentarzy:

  1. d'ya rememba Gang Mańkuta?

    OdpowiedzUsuń
  2. i will rememba foreva!!!!!!!!!!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. it is all so quiet

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma się czym lansować to nie dodaje.

    OdpowiedzUsuń
  5. sandrzynek się wkurwił :) ;o

    OdpowiedzUsuń
  6. There is definately a great deal to find out about this issue.

    I really like all the points you made.
    My blog post : lakiery

    OdpowiedzUsuń
  7. już wykorzystały najlepsze miejscówy na lans.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wykorzystałam jak na razie komputer ponad miarę i rozstaliśmy się z internetem na cztery miesiące. pozdrawiam wszystkich sprawdzających tą pustkę, wracam niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepsza Impreza !!! Przydalaby sie powtorka ;))

    Do bialego rana:))

    Barkuje mi w opisie, jak dziewczynom poszly egzaminy;)

    OdpowiedzUsuń