wtorek, 20 marca 2012

Wieżo wiec

Nie wiem dlaczego, ale cieszy mnie bycie jedną z tak wielu. Nasze historyjki są tak małe jak światełka w katowickich blokowiskach. To piękne mieć swój świat, taki niewielki, ale stuprocentowo własny. Nie umiem przekazać tego optymizmu, jakim mnie teraz napawa nowa fascynacja pudełkami mieszkalnymi w stolicy śląska. Są takie pełne losów, naszpikowane ludzkimi sprawami rozdzielonymi przez ściany i w każdym mieszkanku toczy się życie, dla kogoś najważniejsze. Jest tyle najważniejszych zdarzeń :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz