niedziela, 14 sierpnia 2011

Gdańsk brązio i lans

Skleiłam wspomnienia, ale uprzedzam wszystkich miłośników dobrej jakości, że ten film jest aż trudno oglądać :P. W połowie kręcone aparatem, a w połowie telefonem - niestety okazało się, że filmiki z telefonu wyglądają dobrze tylko na telefonie, a po przekonwertowaniu ich jakość nie jest słaba, ale po prostu smutna! Mimo wszystko lubię je oglądać, bo z każdym fragmentem przenoszę się tam, gdzie byłam <3 Szkoda, bo tak krótko...


1 komentarz:

  1. Faaajnie...przynajmniej macie coś z wakacji...:*
    Warjatki! mega pokręcone!

    OdpowiedzUsuń